Linki
|
blogwery
Temat: gdzie ta granica No to Mirku szczęka mi opadła... Nigdy żadnych problemów na słowackiej nie miałem, przez Zwardoń zawsze luzik. Jedyna szykana od Słowaków to kiedyś 200 (słownie dwieście) korun pokuty za prędkość!!! Tak się wtedy wzruszyłem, że chciałem żeby już nic nie pisał, ale on twardo kwita szkrobał. Kiedyś jechaliśmy przez Korbielów na narty i Polacy strasznie (40 min)przefutrowali kolegę Polaka, a wszystko za to że jest blank czarny jak asfalt, bo z pochodzenia jest Nigeryjczykiem, no ale murzyn z polskim, czy nie polskim paszportem to na bank terrorysta. O czechach nie chce mi się gadać, bo by serwery nie zdzierżyły. Jeśli muszę jechać autem do Austrii czy dalej, to tylko przez Słowację Źródło: aktywnelato.pl/forum/showthread.php?t=6184
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljacek94.htw.pl
|