Linki
|
blogwery
Temat: Fafel - moje szczęście. ...za krótkie łapy.
Podziwiam ludzi, którzy ją przygarnęli, z jednej strony nie mieli wyjścia, ale teraz są bardzo szczęśliwi. Najważniejsze, że zapewniają jej opiekę, dają dom i miłość.
Taka pomoc nie jest mi obca, bo mój tato też przygarnął 14 lat temu owczarka niemieckiego, który był tak zdesperowany, że jadł własne odchody.
U nas znalazł dom i opiekę aż do śmierci. Miał na imię Grilo, dlatego, że w tym okresie mój tato robił kominki z grilem. Odszedł od nas w tym roku.
Dobrze, że są tacy ludzie. Bez względu na okoliczności potrafiący pomagać zwierzętom, które tego potrzebują. Źródło: forum.molosy.pl/showthread.php?t=15567
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pljacek94.htw.pl
|